Sportowe emocje do ostatniej… strony! Czyli „Wielka księga piłek” Michała Pola
Gracze i graczki, szczęśliwi posiadacze koszulek Barcelony z 9-tką Lewandowskiego i wierni kibice wielkoszlemowych wyczynów Igi Świątek – to coś dla Was! Znany i lubiany komentator sportowy Michał Pol oraz ceniony w świecie ilustracji grafik Przemek Liput skrzyknęli się, żeby opowiedzieć Wam o piłkosportach, które rozpalają wyobraźnię ludzi na całym świecie. Efekt przypomina gol strzelony przewrotką zza pola karnego. Powtórki można oglądać bez końca!
Transfer przeżyć
Michała Pola nikomu, kto miewa piłkę przy nodze, przedstawiać nie trzeba. W gazetach i telewizjach przepracował 30 lat, a od paru lat podbija Youtube, prowadząc swój własny kanał Polsport oraz współtworząc z Mateuszem Borkiem, Tomaszem Smokowskim i Krzysztofem Stanowskim jeden z najbardziej spektakularnych przebojów polskiego internetu ostatnich lat – Kanał Sportowy. A przede wszystkim – komentuje mecze tak, że aż się dymi spod foteli!
W Wielkiej księdze piłek Michał Pol przenosi swój „influencerski głos w Twoim domu” na karty książki, kierując się do młodych miłośników i miłośniczek ruchu na świeżym powietrzu i wszystkiego, co można kopnąć lub podbić. Jak wypadł ten transfer przeżyć z komentowania meczy w pisanie – sami zobaczcie. Jedno jest pewne – jeśli kochacie sport i śledzicie różne rozgrywki,
z pomocą tej książki zaszczepienie Waszym dzieciom pasji do aktywnego stylu życia wydarzy się jeszcze szybciej!
Książki sportowe dla dzieci
Pierwsze sportowe emocje w książce zaczynają się od tytułowych piłek – jednej z najprostszych i najdziwniejszych zarazem rzeczy, dla których stracili głowy ludzie. Okrągłe lub owalne, wypełnione powietrzem, korkiem lub piaskiem, tenisowe petardy z filcu mknące z prędkością 263 km na godzinę lub futbolówki podkręcone jak w rzucie wolnym Roberto Carlosa z 1997 roku – nie do wiary, że to wokół nich kręci się świat!
A dalej jest jeszcze lepiej, bo śledzimy historię sportowego szaleństwa od starożytnych Greków po analizy VAR i kamery na dronach. Zadowoleni poczują się zarówno ci, którzy śledzili karierę Roberta Lewandowskiego od czasów gry w Zniczu Pruszków, jak i ci, którzy chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej o tym, w jakich okolicznościach powstała koszykówka, siatkówka i piłka ręczna. Przeżyjecie chwile pokoleniowego wzruszenia, opowiadając własnym dzieciom o geniuszu Michaela Jordana i być może obejrzycie potem nawet razem Kosmiczny mecz. Dowiecie się, jak Novak Djoković uczył się grać w tenisa w opuszczonym basenie i co jada się na trybunach Wimbledonu obserwując niezwykłe popisy Igi Świątek.
Sport jest dla wszystkich
Wielu z Was ucieszy, że akcja książki została poprowadzona tak, by odnaleźli się w niej zarówno chłopcy, jak i dziewczyny. Opowieść nie urywa się więc na dyscyplinach, które od lat cieszą się ogromną popularnością w żeńskim wydaniu, takich jak tenis czy siatkówka, ale podąża również za dynamicznym rozwojem kobiecego futbolu i nazywa wprost głupotą politykę angielskiego związku piłkarskiego, który od 1921 do 1971 roku nie dopuszczał do organizacji oficjalnych meczy żeńskich drużyn.
I choć dużo jest jeszcze do zrobienia, to uzasadnione jest oburzenie, które udzieli się wszystkim empatycznie myślącym młodym czytelnikom i czytelniczkom.
Idziemy o zakład, że tak uwrażliwione dzieci zbudują kiedyś odrobinę lepszy świat!
Ciekawostki i anegdoty o sporcie
Autor cały czas mruga okiem do młodego odbiorcy. Kiedy porównuje niekończące się spory o to, kto jest lepszy – Ronaldo czy Messi – do wyboru między pizzą a hamburgerem to trudno nie przyznać, że i jedno i drugie smakuje równie dobrze. Choć najlepiej sporadycznie i w małych ilościach! Nie sposób również zapomnieć informacji, że piłka do kosza waży tyle co cztery kotlety schabowe. I choć ta ciekawostka znalazła się pewnie w książce bardziej po to, żeby się uśmiechnąć, to dobrze oddaje charakter całej Wielkiej księgi piłek jako książki, która – tak jak sport – ma być po prostu fajna i przyjemna!
Sport to zdrowie
„Księga” przynosi jednak nie tylko rozrywkę, ale całkiem na serio podejmuje temat społecznej roli sportu. Zaglądamy zatem do brazylijskich faweli i zastanawiamy się, co dała piłka tak wielu dzieciom z ubogich rodzin. Gry zespołowe powstały po to, by uczyć współpracy i szacunku do siebie nawzajem, ważną część książki stanowią więc też strony poświęcone piłkosportom dla osób z niepełnosprawościami.
Czy wiecie, jak zasuwają po boisku niewidomi piłkarze w rozgrywkach Blind Footballu i skąd wiedzą, w którym kierunku leci piłka?
Czy osoby, które nie chodzą mogą grać w siatkówkę i jak wyglądają wózki rugbistów na paraolimpiadzie?
Sporty zespołowe u osób z niepełnosprawnościami są równie emocjonujące jak te, które najczęściej zobaczymy na ekranie telewizora. A może nawet bardziej, kiedy pomyśli się, ile serca i pracy trzeba włożyć, by je uprawiać!
Skrzydłowy marzeń
Tak jak najlepszy napastnik nie zrobi nic bez kreatywnego rozgrywającego i rzutkich skrzydłowych, tak anegdoty Michała Pola czytałoby się gorzej, gdyby nie asystowały im dynamiczne ilustracje Przemka Liputa. Uznany grafik i rysownik, którego niektórzy znają z serii Jano i Wito czy takich książek jak Rok w przedszkolu znajduje się w wybornej formie. Obserwowanie, jak jego zabawne, wielkoformatowe ilustracje podążają za tekstem jest czystą przyjemnością i gwarantuje uśmiech na każdej stronie!
Sport jako styl życia
Sport to dziś część naszego życia i najlepszy sposób na aktywne spędzanie czasu. Ale błędem byłoby ograniczać się tylko do samego ruchu. Wielka księga piłek świetnie sprawdzi się dla oddechu po popołudniu spędzonym na podwórku i jako prezent o gwarantowanej sile rażenia. Michał Pol dobrze odnalazł się w roli książkowego gawędziarza i udowodnił, że literatura to przede wszystkim medium, a nie forma, która z góry narzuca dystans.
Przywołując jeden z youtuberskich wywodów Michała – „proszę nie nastawiać odbiorników”, proszę co najwyżej wygodnie usiąść. Bo czytanie – tak jak sport – to zdrowie!