Kefir w Kairze, czyli podróże palcem po mapie
Michał Rusinek


Bez względu na to, ile masz lat,
już czas, by zacząć zwiedzać świat.
Na podróż nie masz forsy? Czasu?
Wystarczy spojrzeć do atlasu
albo zakręcić raz globusem,
a wtedy pomkniesz jednym susem
do Azji albo do Afryki –
nie martwiąc się upałem dzikim.
Umówmy się, że na trzy-cztery
skoczysz do którejś z dwóch Ameryk.
Przebiegniesz truchtem Europę,
w Australii też postawisz stopę.
Zapytasz: „Czy to się tak da?”.
Odpowiedź zna książeczka ta.
Zabawnych elementów tu co niemiara i każdy z pewnością odnajdzie coś dla siebie. Pomiędzy poszczególnymi stronicami kryją się miejscowości wszystkim dobrze znane oraz takie, o których może niektórzy z was nie słyszeli. Istnieje prawdopodobieństwo, że krótkie wierszyki zainspirują niektórych z czytelników do zainteresowania się danym rejonem geograficznym.
KenGoKang